poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Brązowy bieżnik

Skończyłam dziergać brązowy bieżnik z różami, który trafił oczywiście w bardzo dobre ręce. Zawzięłam się z jego ukończeniem. Uciążliwe jednak było przeziębienie, na tyle skuteczne, iż położyło mnie do łóżka. Ale skończyłam.


Zdjęcie robione bardzo szybko.

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Pożegnanie z bucikami

Buciki z frywolitki przekazałam w dobre i jakże drobniutkie nóżki Marysi. Gotowe buciki czekały na tą chwile miesiąc. Ponownie stwierdzam, że przyjemnie jest wykonywać swoją pasję, by efekt końcowy otrzymał ktoś inny.