Szkolę się nadal w robieniu kolczyków z frywolitki. Pierwszy kolczyk robi się z zainteresowaniem, ale dlaczego drugi kolczyk wydaje się nudniejszy niż ten pierwszy? Przecież jest dokładnie taki sam. Hmm przynajmniej według wzoru (z internetu) z wykonaniem jest rożnie :). Praktyka, praktyka, ...praktyka. Muszę to sobie zapisać, zapamiętać i powtarzać jak mantrę. Ma ktoś może długopis...:)
A oto moje nowe produkciki...nadal bez bigli.
Dorobiłam drugi kolczyk. Teraz są dwie radości.
I różyczkę, na razie jedną
Natomiast w trakcie odpoczynków od frywolitek zrobiłam włóczkową bransoletkę. Wykonany wzór z warkoczem nałożyłam na platkikową żółto-białą bransoletkę i... voila.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz